Wynagrodzenie za korzystanie z kapitału – czy frankowicze muszą płacić bankom?

Obecna sytuacja związana z wyrokami TSUE jest korzystna dla osób posiadających kredyty we frankach, ale nie banków. Te zapowiedziały więc, że unieważnienie umowy będzie wiązało się z koniecznością uiszczenia tzw. wynagrodzenia za korzystanie z kapitału. Wyjaśniamy co to oznacza!

Frankowicze mają dwa wyjścia – doprowadzić do odfrankowienia kredytu lub unieważnienia umowy. O ile pierwsza metoda jest łatwiejsza do zrealizowania i słyszy się już o pierwszych wygranych sprawach, o tyle druga zaczyna się nieco komplikować. Sprawdź, jak wygląda sytuacja!

 

Czym jest wynagrodzenie za korzystanie z kapitału?

Po anulowaniu umowy klient musi zwrócić pieniądze, ale bank także jest zobowiązany do oddania nadpłat. Oprócz tego zaczynają żądać tzw. wynagrodzenia za korzystanie z kapitału, które ma być obliczone na podstawie średniego kosztu kredytu. Kwota ta jednak ma być konkretna i niezwiązana z oprocentowaniem czy odsetkami.

 

Czy banki mają do tego prawo?

Wynagrodzenie za korzystanie z kapitału zmniejsza opłacalność złożenia pozwu o unieważnienie kredytu. Cały proces przynosi bowiem mniejsze korzyści niż w sytuacji odfrankowienia. Jeśli jednak banki będą oczekiwać zbyt dużych wynagrodzeń, sąd może orzec przeciwko nim, nie uznając roszczeń. Specjaliści są zdania, że mimo wszystko umowy kredytowe będą unieważniane wyłącznie w wyjątkowych przypadkach.

 

Osoby z kredytem frankowym mają teraz idealny moment, by wybrnąć z tej trudnej sytuacji. Z pomocą doświadczonego radcy prawnego można uwolnić się od ogromnych rat, a nawet odzyskać pieniądze! Skorzystaj ze sprzyjających okoliczności i zacznij działać!